Przed nami drugi odcinek „Rancza”, a w nim! Solejukowa przeżywa syndrom pustego gniazda. Nie zamierza jednak pogrążyć się w rozpaczy, ale wpada na pomysł, jak uatrakcyjnić swoje jałowe życie…
Kusy postanowił nie wracać do domu i zamieszkać razem z Hot Dogiem w lesie. Monika, myśląc głównie o sobie i problemach, jakie wynikają dla niej z ucieczki Kusego z domu, nie ustaje w poszukiwaniach zbiega. Znajdzie go, nawet gdyby miała przeczesać w tych swoich szpilkach cały las. W dworku panika – Kusego brak, a za chwilę w Nowym Jorku ranek i niechybnie odezwie się Lucy. Dziewczyny gorączkowo szukają jakiegoś zgrabnego kłamstwa, w które Lucy uwierzy. Zdenerwowana i wyglądająca na mocno niewyspaną Lucy opowiada, jaki miała dziwny sen…
Klaudia uświadomiwszy sobie konsekwencje, które wynikają z życia z Fabianem w Wilkowyjach, przechodzi chwilowe załamanie. Postanawia nadać swojemu życiu głębszy sens. Widzi go w Kusym i jego depresji.
Czerepach złożył dokumenty związane z prezydenturą, teraz szuka sposobu i pretekstu, żeby naród pokochał swojego kandydata i prezesa partii, cieszącej się jakby nie było dużym poparciem. Zarządza burzę mózgów.
W tym samym czasie na plebanii wszyscy zastanawiają się, jakie będą dalsze losy partii PPU, skoro rząd podał się do dymisji. Cała trójka, jak jeden mąż sztywnieje na myśl, że brat biskupa mógłby kandydować na urząd głowy państwa. Postanawiają zbadać sprawę.
„Partyzancka dola” w niedzielę o 20.25 w Jedynce.
Fot. K. Wellman